– W budżecie po lipcu zamiast deficytu będzie nadwyżka, która wyniesie do 100 mln zł wobec zakładanego deficytu 16,06 mld zł. Miewaliśmy nadwyżkę po styczniu, ale nie po którymś z kolejnych miesięcy – mówi „GP” wiceminister finansów Elżbieta Suchocka-Roguska.
Ekonomiści nie ukrywają zaskoczenia informacjami z resortu i wymieniają wśród przyczyn tak dobrej kondycji budżetu składowe wyższego tempa PKB, głównie wyższą konsumpcję.
Jednocześnie ekonomiści podpowiadają Ministerstwu Finansów, żeby zbyt głośno nie mówiło o budżetowej nadwyżce.
– Lepiej żeby nie usłyszeli tego politycy, bo zaraz pojawią się kolejne pomysły na wydanie pieniędzy. MF powinno postarać się, aby zabezpieczyć środki na sfinansowanie obniżki składki rentowej w 2008 roku – radzi Rafał Benecki ekonomista ING Banku.