Tomasz Czajkowski, prezes Urzędu Zamówień Publicznych – Dla mnie najważniejszym elementem tego projektu jest przyjęcie nowego systemu rozpatrywania odwołań, czyli powołanie krajowej izby odwoławczej .

Zniknąć ma próg 60 tys. euro, do którego dzisiaj stosowane są procedury uproszczone. Będą one stosowane między 14 tys. euro a progami unijnymi, czyli kwotą 137 tys. euro dla sektora rządowego i 211 tys. euro dla sektora samorządowego. Dla robót budowlanych wynosi on 5 mln 278 tys. euro. Procedury uproszczone oznaczają, że zamawiający nie stosują wówczas przepisów dotyczących terminów składania wniosków o dopuszczenie do udziału w postępowaniu, terminów składania ofert oraz przepisów dotyczących wnoszenia skarg i odwołań. Tak więc ze środków ochrony prawnej wykonawcom pozostaje tylko protest, przy czym w tym wypadku dla robót budowlanych próg wynosi tyle, ile dla dostaw i usług.

W łatwiejszym i sprawniejszym przeprowadzeniu postępowania pomóc mają propozycje dotyczące terminów składania ofert. Przewidują, że dla dostaw i usług termin ten nie może być krótszy niż 7 dni od zamieszczenia ogłoszenia w Biuletynie Zamówień Publicznych i nie krótszy niż 20 dni dla robót budowlanych. Dzisiaj jest to odpowiednio 14 i 30 dni. 

Projekt rezygnuje z pośrednictwa prezesa Urzędu Zamówień Publicznych przy zamieszczaniu ogłoszeń w biuletynie Zamówień Publicznych. Przy wartości zamówienia między 14 tys. euro a progami unijnymi zamawiający będzie je zamieszczał samodzielnie, wprowadzając informację do biuletynu, który mieć będzie tylko formę elektroniczną, zamieszczaną na portalu UZP.

Skróceniu mają ulec terminy do składania ofert w trybie przetargu nieograniczonego. Obecnie wynoszą one 45 i 52 dni, w zależności od formy przekazania Urzędowi Oficjalnych Publikacji Wspólnot Europejskich, i 36 dni, jeśli wcześniej było przekazane do publikacji ogłoszenie informacyjne o planowanych zamówieniach. Teraz zamiast 36 dni ma być 29 dni, a terminy 45 i 42 dni skraca się o 5 dni.

Najbardziej obszerne zmiany dotyczą rozpatrywania odwołań. Mają na celu podwyższenie jakości wydawanych orzeczeń, doprowadzenie do jednolitości orzecznictwa, ale przede wszystkim zwiększenia profesjonalizmu osób rozpatrujących odwołania. W miejsce dzisiejszych arbitrów orzekających w zespołach arbitrów proponuje się powołanie krajowej izby odwoławczej, działającej przy prezesie UZP, składającej się z nie więcej niż 100 członków. Wszyscy będą musieli mieć wykształcenie prawnicze i co najmniej 5-letnie doświadczenie. Członkiem izby będzie można zostać po przejściu egzaminu pisemnego i rozmowy kwalifikacyjnej, a następnie powołania przez prezesa Rady Ministrów.