Rząd spóźnił się jednak i nie powołał na czas komisji kwalifikacyjnej, która ma wyłonić jej członków. Urząd Zamówień Publicznych interpretuje przepisy w ten sposób, że do czasu powołania izby wyroki wciąż mogą wydawać dotychczasowi arbitrzy. Problem pojawi się jednak, jeśli do czasu wpłynięcia pierwszego odwołania dotyczącego przetargów wszczętych po 11 października KIO wciąż nie będzie działała.