Propozycja zmian przygotowana przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej (MPiPS) była już dwukrotnie konsultowana. Mowa tu zwłaszcza o nowej formule partnerstwa publiczno-społecznego, która nie tworzy jasnych zasad przepływu środków pomiędzy jednostkami sektora finansów publicznych a podmiotami niepublicznymi, w tym gospodarczymi.
Ponadto partnerstwo ma działać jako stowarzyszenie zrzeszające jednostki sektora publicznego, organizacje pozarządowe, a także przedsiębiorców, co stoi w sprzeczności z obowiązującym prawem.
W tej kwestii przewiduje się dwie stytuacje, w których członkami stowarzyszenia mogą być osoby prawne: jedna to stowarzyszenie, którego członkami są inne stowarzyszenia lub organizacje nienastawione na zysk, i druga – stowarzyszenia jednostek samorządu terytorialnego.
Prace nad projektem nowelizacji przyhamowała też Komisja Wspólna Rządu i Samorządu Terytorialnego, która dostała projekt do zaopiniowania. Samorządowców i organizacje pozarządowe cieszy zwłaszcza pomysł uproszczenia procedur ogłaszania konkursów na zlecanie zadań publicznych. Stanie się teraz możliwe zlecanie zadań samorządowych bez ogłaszania konkursu i obowiązku publikacji ogłoszeń w prasie.
Na początek należy przede wszystkim poprawić relacje między organizacjami pozarządowymi a samorządem. Bo dziś, jak mówią te pierwsze, partnerstwo funkcjonuje tylko na papierze. Dotychczas w przeciętnej gminie wydatki na organizacje pozarządowe nie przekraczają 0,5 – 0,6 proc. ogółu wydatków gminy. W samorządach wiejskich na działalność organizacji (nie licząc ochotniczych straży pożarnych) przeznacza się średnio ok. 0,4 proc. ogółu wydatków publicznych, podczas gdy w największych miastach odsetek ten przekracza 1% – podaje „Rzeczpospolita”.