"Gazeta Prawna" przedstawia opinię praktyka – Małgorzaty Mazur powiatowego inspektora nadzoru budowlanego w Sosnowcu dotyczącą proponowanej nowelizacji.

Nadzór budowlany realizuje zadania w zakresie zbiorowych potrzeb obywateli, między innymi w dziedzinie bezpieczeństwa publicznego poprzez nadzór i kontrolę nad przestrzeganiem przepisów obowiązującego prawa, zarówno przy realizacji obiektów, jak i ich użytkowaniu. Proponowane przez rząd stworzenie okręgów spowoduje prawie czterokrotne zmniejszenie liczby jednostek terenowych do około 100 (obecnie jest ich 376), co może mieć nieprzewidziane konsekwencje w sferze zapewnienia bezpieczeństwa ludzi i mienia. Zamiast usprawnić pracę tzw. policji budowlanej, oddali inspektorów od pracy w terenie.

Zmiany prawa budowlanego z lipca 2003 r. spowodowały zwiększenie zakresu obowiązków organów nadzoru budowlanego między innymi o pozwolenia na użytkowanie obiektów. Doprowadziło to do zmniejszenia liczby godzin spędzanych przez inspektorów w terenie. Obecnie inspektorzy wg raportu NIK poświęcają ok. 90 proc. czasu pracy na rozpatrywanie skarg, odwołań, przyjmowanie petentów i tłumaczenie im zawiłości prawa budowlanego.

Tylko 10 proc. czasu pracy jesteśmy w stanie wygospodarować na pracę w terenie.

Poprzez odzespolenie na szczeblu powiatów zlikwidowana zostanie możliwość częściowego dofinansowywania inspektoratów przez starostów poprzez bezpłatne siedziby, połączenia telefoniczne, obsługę poczty, bankową, szybki dostęp do sieci informatycznych urzędu itp.). 

Obecnie bardzo trudno znaleźć pracownika z uprawnieniami budowlanymi i stażem w administracji, który za niskie uposażenie chciałby pracować w nadzorze. Na konkursy zgłasza się najwyżej jeden kandydat. Przy okazji tworzenia okręgów większość wykwalifikowanej kadry zatrudnionej w powiatowych strukturach odejdzie do bardziej intratnych posad.