Przygotowano projekt ustawy, który wprowadzi odpowiedzialność majątkową urzędników za błędy. Projekt został skierowany przez Ministerstwo Gospodarki do uzgodnień międzyresortowych. Dla jednych taki pomysł to antidotum na urzędniczą niekompetencję, dla innych – zaledwie mały krok do lepszej pracy urzędów – podaje „Rzeczpospolita”.
Poddano wiele pomysłów usprawnienia administracji. Jednym z nich jest ten, który mówi, że urzędy mają informować, o charakterze i sposobie swojej pracy. Kilka razy w roku w Internecie ma zostac przedstawiona informacja o tym, ile decyzji administracyjnych podjęły i ile z nich było błędnych. Taka informacja ma doprowadzić do konkurowania urzędów między sobą, a konkurencja zawsze poprawia jakość.
Według innej propozycji kierownicy urzędów otrzymają obowiązek badania i analizowania powodów wydania wadliwych prawnie decyzji i, co oczywiste, wyciągania adekwatnych do tego konsekwencji, które poniosą źle pracujący urzędnicy. Służyć temu mają wewnątrzadministracyjne postępowania wyjaśniające. Urzędnik, który podjął niezgodną z prawem decyzję, będzie co najmniej pouczony, przeszkolony, a niekiedy nawet poniesie konsekwencje służbowe. Ich waga zależy od charakteru błędu i jego skutków.
Pojawiło się i takie rozwiązanie, według którego urzędnik zostanie obarczony osobista odpowiedzialnością finansową. Będzie to odnosić się do decyzji podjętych z rażącym naruszeniem prawa.