Do tej pory politycy PiS, Samoobrony i LPR nie obawiali się o posady, bo nie brali poważnie zapowiedzi o rekonstrukcji gabinetu. Spokój panował nawet w resortach transportu, budownictwa oraz środowiska, których szefowie typowani byli do zwolnienia.
Ostatnio politycy PiS zapewniali, że ci ministrowie poprawili swoje notowania u premiera. Na wyniki przeglądu spokojnie czekali także ministrowie wywodzący się z Samoobrony i LPR. Podobno mieli gwarancję, że nie będą zmieniani bez zgody Andrzeja Leppera i Romana Giertycha. Minister Gosiewski dementuje: – Wszyscy ministrowie będą oceniani pod względem czysto merytorycznym bez względu na to, jakie funkcje pełnią w swoich partiach.