Sytuacja uległa zmianie po tym, jak Platformie nie udało się porozumieć z Lewicą i Demokratami. Lider centrolewicy Marek Borowski – który uzyskał trzeci wynik wyborczy (22,6 proc.) – oświadczył, że nie poprzez Gronkiewicz-Waltz.
Czy będzie to miało znaczenie dla wyniku wyborów? Sondaż TNS OBOP przeprowadzony dla „Dziennika” pokazuje, że Marcinkiewicza popiera w tej chwili 51 proc. warszawiaków, kandydatkę PO zaś – 49 proc. Gronkiewicz-Waltz straciła sporo głosów właśnie z elektoratu Borowskiego.
W jakich jeszcze dużych miastach kandydaci PiS i PO spotykają się w drugiej turze? W Łodzi i w Białymstoku. W stolicy Podlasia o fotel prezydenta rywalizują Tadeusz Truskolaski (PO) i Marek Kozłowski ( PiS). Kandydat PO miał wyraźną przewagę w pierwszej turze (48,5 proc. wobec 32,6 proc.).
Z kolei w Łodzi najnowsze sondaże dają nieznaczną przewagę kandydatowi popieranemu przez PiS – Jerzemu Kropiwnickiemu.
Wybory w Poznaniu to właściwie wewnętrzna potyczka wewnątrz Platformy Obywatelskiej. Prezydent Ryszard Grobelny był przez lata samorządową wizytówką PO. Jednak przed wyborami Donald Tusk oświadczył mu jasno: – Nie poprzemy nikogo, na kim ciążą prokuratorskie zarzuty.
A Grobelny – zdaniem prokuratorów – zbyt tanio sprzedał miejskie mienie, m.in. rodzinie Kulczyków. Grobelny wystartował więc jako kandydat niezależny, a Platforma wystawiła Marię Pasło-Wiśniewską, byłą prezes Banku Pekao SA. Oboje uzyskali najlepszy wynik w pierwszej turze – prezydenta poparło 37 proc. głosujących, a kandydatkę PO – 31 proc.
Z matematycznych kalkulacji wynika, że w Lublinie powinien zwyciężyć kandydat PO Adam Wasilewski. Uzyskał poparcie nie tylko PiS, ale też pozostałych środowisk prawicowych. Nie brakuje jednak głosów wieszczących niespodziankę, czyli zwycięstwo kandydatki centrolewicy – Izabelli Sierakowskiej, która zwyciężyła w pierwszej turze, zyskując 25,31 proc. głosów.