Wicepremier będzie nim kierował. Stanie też na czele Kolegium ds. Służb Specjalnych i będzie koordynował międzyresortowe prace w najważniejszych sprawach, związanych głównie z bezpieczeństwem kraju. Zajmie się więc problemem budowy rurociągu północnego na dnie Bałtyku, łącznością i być może elektroenergetyką. Będzie się też zajmował otwartymi funduszami emerytalnymi (waży się, czy emerytury z OFE ma wpłacać ZUS) i Zakładem Ubezpieczeń Społecznych (nadzór nad ZUS przechodzi do Kancelarii Premiera).
Ludwik Dorn będzie prawie drugim premierem. Dotąd się zdarzało, że Kaczyński opuszczał część obrad rządu, ale teraz Dorn będzie za niego prowadził całe posiedzenie, od początku do końca. – Tak będzie często. On jest moim pierwszym, realnym zastępcą.