System, nad którym pracuje MobiTrust – spółka z poznańskiej grupy technologiczno-marketingowej One-2-One – ma pozwalać na składanie podpisu elektronicznego za pomocą telefonu komórkowego. Jądrem takiego systemu ma być karta SIM w komórce, która prócz swych standardowych funkcji pełniłaby dodatkowo funkcje kryptograficzne (szyfrujące). Na karcie SIM miałby być także bezpiecznie przechowywany tzw. klucz prywatny użytkownika, służący np. do podpisywania dokumentów elektronicznych – czytamy w dzienniku.

Do czego ma służyć mobilny e-podpis? Według Mariusza Skiby z MobiTrust przede wszystkim do identyfikacji i uwierzytelnienia użytkownika w systemach informatycznych w e-bankowości czy w elektronicznej administracji publicznej lub do logowania się w serwisach e-commerce. Komórkowy e-podpis dawałby użytkownikowi jedną elektroniczną tożsamość (zamiast licznych loginów i haseł do różnych serwisów), niezależnie od tego, z jakich usług chce on w danej chwili korzystać w internecie.

Jak czytamy w „GP” e-podpis w komórce nie wymagałby kupowania osobnego czytnika karty kryptograficznej, a jego dystrybucję na kartach SIM mogliby prowadzić operatorzy komórkowi, którzy i tak sprawdzają tożsamość klienta przy zakupie telefonu (podczas gdy obecnie certyfikaty kwalifikowane sprzedają tylko nieliczne placówki należące do trzech uprawnionych centrów certyfikacji). W dodatku jego stosowanie byłoby prostsze i przez to łatwiej dostępne psychologicznie także dla osób obawiających się bardziej skomplikowanych technologii.