Szef rządu powiedział w czwartek w Żyrardowie, że rozwiązanie dotyczące weta „można przyjąć, ale tylko na takiej zasadzie, że może ona wejść w życie wtedy, gdyby się coś złego zaczęło dziać, gdybyśmy mieli dowody na to, że poszczególne samorządy wojewódzkie sobie z tą kwestią nie dają rady”.

Premier podkreślił, że „wtedy interwencja rządu musiałaby być czymś oczywistym, a nie ma w tej chwili instrumentów”. Jak dodał, „jeśli nic takiego się nie zdarzy, a ja wierzę, że się nie zdarzy, to nie widzę powodów dla tego rodzaju interwencji”.

Klub PiS, jak deklarują politycy tej partii, chce, by Sejm utrzymał w ustawie o zasadach prowadzenia polityki rozwoju przepis mówiący o tym, że wojewodowie mieliby prawo weta wobec projektów wyłanianych w drodze konkursu. W listopadzie Senat przyjął poprawkę mówiącą o tym, że wojewodowie takiego weta mieć nie będą.

Mimo deklaracji klubu PiS o woli podtrzymania przepisu o możliwości weta, podczas wtorkowego posiedzenia komisji gospodarki oraz komisji samorządu terytorialnego i polityki regionalnej zdecydowano o tym, by rekomendować Sejmowi przyjęcie senackiej poprawki przewidującej wykreślenie zapisu o wecie.

W ustawie o zasadach prowadzenia polityki rozwoju Sejm zapisał, by w przypadku regionalnych programów operacyjnych nadzór nad wyłonieniem projektów finansowanych ze środków publicznych i unijnych sprawować miał właściwy miejscowo wojewoda. Miał on prawo weta w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości przy wyłanianiu projektów w konkursie. To skutkowałoby wstrzymaniem procedury zatwierdzenia projektów do realizacji oraz zwołaniem kolejnego posiedzenia komisji konkursowej. Senacka poprawka odebrała wojewodom to prawo weta.