Prowadzenie śledztwa, czy też ściganie nieuczciwego urzędnika zależeć będzie od uznania prokuratury. Znaczna część polskiego wymiaru sprawiedliwości uważa bowiem, że poszkodowane przez przestępstwa urzędnicze jest w pierwszej kolejności państwo. Przyjmuje się ponadto, że przestępstwa urzędnicze obywatelom szkodzą tylko pośrednio.

Podobna doktryna służy w rzeczywistości przysłonięciu bezkarności urzędniczej, a także zablokowaniu pokrzywdzonym możliwości ingerencji na bieg śledztw i procesów. W konsekwencji także wykrycia winnych i ukarania ich.