Obecnie istnieje 17 rozgłośni regionalnych Polskiego Radia, które są już samodzielnymi spółkami. TVP ma natomiast 16 oddziałów regionalnych. Finansowane są w dużej mierze ze środków abonamentowych, ale sprzedają także reklamy. Zdaniem Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej posłanki PO, która odpowiada za sprawy medialne, pomysł stworzenia wspólnych regionalnych organizmów radiowo-telewizyjnych ma swoje dobre strony.

– Byłoby im łatwiej zdobywać finansowanie, na przykład ze środków unijnych – mówi. Zastrzega jednak, że samorządy nie mogłyby w takiej sytuacji przejąć całego finansowania, bo mogłoby to być dla nich zbyt dużym obciążeniem.