Platforma Obywatelska postawiła na lokalne konwencje z udziałem kandydatów. Tylko wczoraj odbyło się kilka takich imprez – m.in. w Gdańsku i Krakowie. Liderzy PO zamienili się tym razem miejscami. Na gdańską konwencję przyjechał krakus Rokita, pod Wawelem zaś bawił gdańszczanin Tusk.
Większą popularnością od Gdańska cieszyło się w miniony weekend południe Polski. Oprócz Tuska bawili tu m.in.: Roman Giertych, Waldemar Pawlak, Ludwik Dorn i Przemysław Gosiewski.
Na konwencję PO do Kielc przyjechał Donald Tusk, aby – jak stwierdził – bronić "swego przyjaciela Konstantego Miodowicza". Apelował do młodych ludzi: – Wygrajcie te wybory, żeby polskiej szkoły nie oddać w ręce dziesiątek i setek lokalnych Romanów Giertychów. Musicie polską szkołę uchronić od tej niekompetencji.
W tym samym czasie Giertych dawał mieszkankom Nowej Huty białe róże – symbol kampanii samorządowej LPR.
Nie wszyscy kandydaci podpierają się w kampanii partyjnymi liderami z Warszawy. W lunaparku na Zdrowiu – który jest tradycyjnym miejscem wypoczynku łodzian – na wyborców czekał Krzysztof Makowski, kandydat SLD na prezydenta miasta. Sojusz przygotował atrakcję. W wyborczej gazetce "Twój Głos" zamieszczono kupon rabatowy, który uprawniał do 50-procentowej zniżki na karuzelę.
Wabik dla wyborców mieli także kandydaci do samorządu w Świętochłowicach na Śląsku. W czasie prezentacji kandydatów PO rozdawano specjalne kupony, za które można było odebrać w sklepie kiełbasę.