Dużym atutem nowego aktu wykonawczego jest ujednolicenie zasad oceny kompetencji samorządowców. A chodzi o prawdziwą rzeszę zatrudnionych, liczącą blisko 200 tys. osób.
Zgodnie z nowym rozporządzeniem weryfikacji będą podlegali urzędnicy zatrudnieni zarówno na podstawie mianowania, jak i umów o pracę, którzy mają co najmniej średnie wykształcenie, nie zostali prawomocnie skazani za przestępstwo umyślne i cieszą się nieposzlakowaną opinią. Zatrudnionych na podstawie mianowania wskazuje statut jednostki samorządu terytorialnego. Zwykle chodzi o stanowiska kierownicze.
Ocenę przeprowadzają bezpośredni przełożeni według sześciu kryteriów obowiązkowych oraz maksymalnie pięciu spośród 23 dodatkowych. Jeśli w ogólnym rozliczeniu pracownik uzyska notę niezadowalającą, to znaczy, że oblał. Wtedy przechodzi wszystko jeszcze raz, ale najwcześniej po trzech miesiącach.
Urzędnik nie może drugi raz zostać oceniony negatywnie. Jeśli tak się stanie, traci posadę z mocy prawa. Pracodawca wręcza mu wówczas niezwłocznie wypowiedzenie lub odwołuje go. Pracownika mianowanego (ale nie urzędnika) może natomiast zwolnić, ale nie musi. Jeśli zdecyduje się na rozstanie, wręcza mu wymówienie. Trwa ono trzy miesiące i kończy się ostatniego dnia miesiąca.