W Schiphol w Holandii w sąsiedztwie portu lotniczego wyrosło prawie drugie miasto. To skutek polityki holenderskich władz, które wsparły rozwój lotniska, ale też linii lotniczych KLM – mówi Sebastian Gościniarek z PricewaterhouseCoopers.
Niestety, mniejsze ośrodki, nawet z dobrymi perspektywami, nie są w stanie zagwarantować od razu wielu pasażerów. Tu pojawia się pole do popisu dla lokalnego samorządu. W Unii Europejskiej jest ponad 150 połączeń lotniczych, które utrzymują się, bo są dotowane z pieniędzy publicznych. W Polsce nikt z tego instrumentu nie korzysta, choć jest to zgodne z unijnymi przepisami.
Połączenia lotnicze mogą przyspieszyć rozwój gospodarczy regionu, ale też inwestycje mogą wywołać popyt na usługi lotnicze. Gdy kilka lat temu ABB kupił bydgoski Zamach, to prezesi tej firmy musieli często podróżować do Warszawy. Dla nich powstało połączenie lotnicze z Bydgoszczy do Warszawy. Dziś w porcie lotniczym w Bydgoszczy liczba pasażerów zwiększa się rocznie o połowę – pisze dziennik.