Wiecepremier zdradza w nim, że jest zdecydowaną przeciwniczką rządowych programów inaugurowanych z pompą – jak to ujęła – pod hasłem Reforma Wszystkiego Naraz. Podkreśla, że liczy się skutek, a nie gadanie. Dodaje, że systematyczne reformy finansów publicznych muszą iść w parze z niewprowadzaniem nowych wydatków.

Pytana o termin przyjęcia przez Polskę waluty euro, Zyta Gilowska wyjaśnia „Gazecie Prawnej”, że finanse publiczne będą musiały się dostosować do 2010 roku. Tłumaczy, że skoro prezydent zapowiedział przeprowadzenie do końca swej kadencji referendum w tej sprawie, konieczne jest odpowiednie przygotowanie, by móc zadać pytanie obywatelom.

Zyta Gilowska zdradza ponadto „Gazecie Prawnej” plany zmian w sferze świadczeń na rzecz fiskusa. Jest nim między innymi zamiar obniżenia klina podatkowego z dniem 1-go stycznia 2008 roku. Minister finansów dodaje, że można także spodziewać się zmian w PIT-ach. Z początkiem 2009 roku ma bowiem zacząć obowiązywać jeden próg podatkowy, wynoszący ponad osiemdziesiąt pięć tysięcy złotych, a także dwie stawki – osiemnaście i trzydzieści dwa procent. Zyta Gilowska zapewnia, że będzie to „podatek przyjazny”.

Więcej o finansowych poglądach wicepremier Zyty Gilowskiej – w wywiadzie w „Gazecie Prawnej”.