Badania GUS podają, że emigracja nie zmaleje i na rynku pracy będzie brakować ludzi do pracy, w tym również w państwowej sferze budżetowej – twierdzi Jan Guz, przewodniczący OPZZ.
Uważa, że pracownicy tej sfery nie będą chcieli pracować za niskie wynagrodzenia, tym bardziej jeżeli ich wzrost będzie poniżej prognozowanej inflacji.
System wynagradzania jest wadliwy, bo nie działa motywująco – wskazuje z kolei Adam Ambrozik z Konfederacji Pracodawców Polskich.
Jego zdaniem doświadczenia wielu firm prywatnych pokazują, że nie sama wysokość wynagrodzenia dla pracownika się liczy, ale fakt, że przez swoją efektywną pracę mają wpływ na wynagrodzenie.
Uzgodnienie przez Komisję Trójstronną do 20 lipca wysokości średniorocznych wskaźników wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej powoduje, że rząd musi te ustalenia wprowadzić do projektu ustawy budżetowej. Brak porozumienia oznacza, że Rada Ministrów wprowadzi do niego wskaźnik nie mniejszy niż wzrost zaproponowany KT – pisze dziennik.