Od 1 lipca 2007 r. zmieniły się zasady wydawania interpretacji podatkowych, a niektórzy wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast do dziś tego nie zauważyli. Niektórzy nadal wydają postanowienia w sprawie interpretacji, a nie – jak nakazuje prawo – interpretacje indywidualne. Taka z pozoru mało znacząca różnica to błąd formalny, który może stanowić powód do jej uchylenia – przestrzegają doradcy podatkowi.
Jak pisze dziennik, każda gmina po swojemu usiłuje poradzić sobie z wykonaniem nałożonego na nią obowiązku, bo żadnych szkoleń w tym zakresie po prostu nie ma. Ministerstwo Finansów scentralizowało zasady wydawania interpretacji podatkowych, by ujednolicić stosowanie prawa (dziś z upoważnienia ministra interpretacje wydaje czterech dyrektorów izb skarbowych). Jedynie przepisy ustawowe dotyczące podatków lokalnych interpretuje prawie 2,5 tys. gmin w kraju.
Co ciekawe, od 1 lipca 2007 r. minister finansów nie wydał ani jednej interpretacji zmieniającej stanowisko wójta, burmistrza i prezydenta miasta (a tylko on – w myśl art. 14e ordynacji – może z urzędu zmienić interpretację indywidualną). Nie wydał też ani jednej interpretacji ogólnej, do czego uprawnia go art. 14a ordynacji. A przynajmniej żadna nie została opublikowana w BIP na stronie Ministerstwa Finansów. Pytanie tylko, czy faktycznie wszystkie były prawidłowe, czy też nikt w ministerstwie tego nie monitoruje.
Samorządowcy, z którymi rozmawialiśmy, a także doradcy podatkowi są zgodni: to minister finansów powinien interpretować przepisy ustawowe dotyczące podatków lokalnych.