Wśród polskich województw ostatnio najszybciej rozwijało się woj. dolnośląskie. Wzrost PKB w 2006 r. wyniósł aż 11,5 proc. – wynika z ostatnich danych Głównego Urzędu Statystycznego. W samym Wrocławiu PKB zwiększył się o 12,2 proc., a w podregionie legnickim – o 19,2 proc. Dotychczasowego lidera – Mazowsze – Dolny Śląsk zdystansował o 2,5 punktu procentowego. Tak szybkim tempem rozwoju w ostatnich latach mogły się pochwalić m.in. Chiny czy państwa bałtyckie.
Największe firmy, jakie działają na Dolnym Śląsku, to KGHM, Volvo, grupa Bosch, Toyota, LG.Philips, LG Electronics, Toshiba, Siemens, Whirlpool Polska i Electrolux Poland.
Swoją silną pozycję województwo zawdzięcza doskonałemu położeniu geograficznemu, autostradom, aktywności samorządowców w pozyskiwaniu inwestorów zagranicznych i wykształconych pracowników oraz intensywnej promocji Wrocławia. Stolica regionu jest już rozpoznawalna na świecie, dzięki staraniom o organizację wystawy Expo czy walki o lokalizację Europejskiego Instytutu Technologicznego. Mimo to rok 2008 r. nie zapowiada się aż tak różowo. – Niemal 40 proc. naszych dochodów przynosi eksport. A ten, ze względu na dekoniunkturę na światowych rynkach nie rośnie już tak dynamicznie – tłumaczy Marek Łapińki, marszałek woj. dolnośląskiego.
Doskonałymi wynikami za 2006 r. mogą sie też pochwalić woj. świętokrzyskie oraz kujawsko-pomorskie. Wzrost PKB w tym pierwszym wyniósł 9,2 pkt proc., a w drugim 8,1 proc. Ekspertom trudno jednak wyjaśnić tak duże skoki. – Rozwój regionów mocno się zmienia, często trudno znaleźć jakiś trwały trend – mówi Tomasz Kowalski z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową.
Za największego przegranego 2006 r. można uznać Wielkopolskę. Rozwijała się w niemrawym 6,5-procentowym tempie. Skutek był taki, że zmniejszył się udział tego województwa w całym polskim PKB. – W kolejnych latach powinno być lepiej – twierdzi Leszek Wojtasiak, wicemarszałek woj. wielkopolskiego.