Obecnie za np. ustalanie cen, podział rynków zbytu, ograniczanie dostępu do rynku, uzgadnianie z innymi warunków składanych ofert przetargowych przedsiębiorca może zapłacić do 10 proc. przychodu. W praktyce kary rzadko kiedy przekraczają 1 proc.

To się zmieni. Kwota bazowa kary za najpoważniejsze naruszenia prawa wyniesie 1 – 3 proc. przychodu. Tak wyliczona wzrośnie jeszcze o 80 proc., gdy natężenie ujemnych skutków jest duże, oraz o nawet 200 proc., jeśli naruszenie trwało dłużej niż rok.

Jest też cały katalog okoliczności łagodzących i obciążających. Kwota bazowa kary wzrośnie o 100 proc., jeśli urzędnicy uznają, że trzeba zapewnić efekt odstraszający.

– Dokument będzie dotyczył przedsiębiorców, a także gmin i spółek komunalnych – deklaruje Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel, prezes UOKiK. Karane będzie m.in. blokowanie dostępu do przystanków prywatnym przewoźnikom, odmowa zgody na działalność firm śmieciowych, które nie chcą korzystać z lokalnych wysypisk, utrudnianie świadczenia usług pogrzebowych na cmentarzach komunalnych. Obecnie gminy płacą symboliczne kary, bo urzędnicy podkreślają, że w ostateczności za grzechy samorządowych notabli finansową odpowiedzialność poniosą podatnicy.