Każdy zamawiający musi się liczyć z tym, że jeśli sam nie odrzuci zbyt taniej oferty na pewno wynik przetargu zakwestionują inne firmy.

Zakaz oferowania przedmiotu zamówienia za cenę rażąco niską wynika z naczelnej zasady uczciwej konkurencji, którą ustawodawca promuje, niekiedy nawet w zamian za konieczność wyboru droższej oferty – wskazuje Anna Rudowald, prawnik z Kancelarii Salans.

Z przetargu dyskwalifikowani są tacy wykonawcy, którzy, oferując niską cenę, starają się uniemożliwić innym wykonawcom dostęp do rynku, co w ewidentny sposób ogranicza konkurencję, jak również tacy, którzy nie będą w stanie wykonać zamówienia zgodnie z potrzebami zamawiającego – uważa Kamila Podwapińska, prawnik z kancelarii Sikorski & Majewski Spółka Adwokacka.

Prawnicy podkreślają, że nie ma sztywnej granicy pozwalającej uznać, że cena jest rażąco niska.

Za ofertę zawierającą rażąco niską cenę można uznać taką ofertę, której cena jest przynajmniej o 20-40 proc. niższa od szacunkowej wartości zamówienia ustalonej przez zamawiającego i powiększonej o podatek od towarów i usług. Nie istnieje jednak jakikolwiek stały przedział i ustalenia w zakresie rażąco niskiej ceny należy dokonać każdorazowo, biorąc pod uwagę rodzaj zamówienia oraz jego specyfikę – uważa Jan Roliński, adwokat, wspólnik w Kancelarii Wierciński, Kwieciński, Baehr.