Czasem jednak spotykamy się z pracodawcą prywatnym, który chce na danym stanowisku koniecznie zatrudnić byłego urzędnika. Doświadczenie w pracy w urzędzie bywa bardzo przydatne na stanowiskach związanych z pozyskiwaniem środków unijnych, tam, gdzie wymagana jest wiedza na temat konkretnych przepisów prawnych lub administracyjnych. Na niektórych stanowiskach bardzo cenne są też dla pracodawcy kontakty i znajomości w środowisku urzędniczym.

Rzadko zdarza się aby pracodawca prywatny zastrzegał, że rozważy każdą kandydaturę, oby nie był to były urzędnik. Nie znaczy, że byłym pracownikom administracji publicznej jest łatwo znaleźć pracę w sektorze prywatnym. W procesie wyłaniania najlepszych kandydatów na określone stanowisko zazwyczaj „przegrywają” oni z osobami o bardziej biznesowym profilu. Długi staż w administracji może być dla wielu osób utrudnieniem w przejściu do pracy poza sektorem publicznym. Pracodawca, który chce zatrudnić pracownika stara się zminimalizować ryzyko złego wyboru – w większości przypadków będzie zatem preferował osoby z doświadczeniem w organizacjach o podobnej strukturze i wartościach. Na sposób postrzegania urzędników mają też wpływ nasze codzienne kontakty z urzędami. Właśnie przez ich pryzmat pracodawca, zmęczony potyczkami z urzędem skarbowym czy ZUS patrzy na kandydatów ze sfery publicznej. Z drugiej strony, sytuacja w urzędach w ciągu ostatnich lat bardzo się zmieniła. Pojawiła się młoda kadra osób wykształconych, przedsiębiorczych, ze znajomością języków obcych. Dla nich przejście do sektora prywatnego nie będzie tak trudne. Zwłaszcza, że sytuacja na rynku pracy zmienia się na korzyść kandydatów.

Joanna Pisanko – Grabowska

HRK SA