Jedną z nich była Barbara Maniewska, która w Ministerstwie Rolnictwa przepracowała 20 lat. Jednak pod koniec 2008 roku, tuż po tym jak skończyła 60 lat, otrzymała z działu kadr wiadomość, że musi przejść na emeryturę. Jedna z pracownic wytoczyła proces ministerstwu. I wygrała. Od tego czasu zwolnień ze względu na wiek nie było.
Napięta atmosfera panuje za to w Agencji Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa, która ściśle współpracuje z resortem rolnictwa.
Agencja nie przyznaje się do dyskryminacji pracowników.