Kongres zgromadził około 1200 uczestników: wójtów, burmistrzów i przewodniczących rad gminnych. Imprezę zaszczyciło swoją obecnością wielu znamienitych gości, m.in. Marszałek Sejmu Ludwik Dorn, Minister Grażyna Gęsicka oraz wielu ekspertów na co dzień zajmujących się pracą samorządów, wśród których warto wymienić prof. Michała Kuleszę. Ponieważ Kongres miał miejsce w czasie przedwyborczym, na debatę zaproszono również polityków reprezentujących największe partie, aby zabrali głos w tej ogólnopolskiej dyskusji.
W trakcie debaty, którą rozpoczęło wystąpienie Przewodniczącego Związku – Mariusza Poznańskiego – przewijały się główne dylematy, z jakimi na co dzień muszą zmagać się wójtowie i burmistrzowie w swoich gminach. Poruszane tematy to m.in.: dbanie o poziom kształcenia w szkołach, realizowanie polityki społecznej, jak również problem wiecznego zmaganie się z trudnościami finansowymi, szczególnie dotkliwymi w gorzej sytuowanych regionach kraju. Rozważano kwestię powiększającego się katalogu zadań zleconych, przy jednoczesnym braku wzrostu rządowych nakładów na ich realizowanie. Podkreślano także istotę problemów instytucjonalnych, takich jak zmiany granic i wchłanianie gmin przez miasta. Na kongresie nie mogło oczywiście zabraknąć odniesienia do aktualnych trendów, czyli jak dostosować wieś do wymogów społeczeństwa informacyjnego, choćby w minimalnym wymiarze poprzez zapewnienie dostępu do Internetu. Aby zachować wieloaspektowy charakter debaty opinie formułowali nie tylko samorządowcy, ale także przedstawiciele administracji rządowej, z Minister G. Gęsicką na czele, oraz akademicy – prawnicy i socjologowie – zajmujący się naukowo problematyką samorządu w Polsce. W debacie czynnie uczestniczył również przedstawiciel Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego.
Kongres stanowił nie tylko doskonałą płaszczyznę wymiany poglądów, ale także silne zasygnalizowanie problemów polskiej wsi i samorządu, tematu którego przy okazji wyborczych debat nie powinno zabraknąć. W odróżnieniu od kampanii, na Kongresie rozmawiano na szczęście merytorycznie.