Przedstawiono najpierw diagnozę sytuacji gospodarczej w regionie, później zaś zaprezentowane zostały sposoby pobudzania aktywności gospodarczej przez samorządy lokalne, w ramach posiadanych możliwości finansowych i prawnych. Dzisiaj te możliwości stwarzają przede wszystkim fundusze unijne – marszałek Józef Sebesta, podsumowując prezentacje wszystkich programów unijnych, z których region może korzystać, powiedział, że w 2009 roku możliwe jest w ich ramach podpisanie umów z beneficjentami na kwotę około 850 mln zł i apelował, żeby zrobić wszystko, aby o te pieniądze zawalczyć. Żeby to osiągnąć konieczna jest intensywna promocja programów unijnych, zwłaszcza wśród przedsiębiorców i przekazywanie im w maksymalnie prosty i jasny sposób niezbędnej wiedzy, aby mogli z tych pieniędzy korzystać.

Wielką możliwością dla naszego regionu może być także tzw. krajowa rezerwa wykonania, którą dysponuje Ministerstwo Rozwoju Regionalnego. Część z tych pieniędzy – a będzie to ponad 512 mln Euro – ministerstwo zdecydowało się przeznaczyć na premię dla tych regionów, które w latach 2009 i 2010 będą najbardziej zaawansowane w wydawaniu pieniędzy w ramach regionalnych programów operacyjnych. Warunkiem startu w tym wyścigu jest sprawne i jak najszybsze rozliczenie przeprowadzonych naborów w ramach RPO. – Aby móc o to zawalczyć, nie będziemy mieli czasu na długie dyskusje, decyzje trzeba będzie podejmować szybko – mówił wicemarszałek Józef Kotyś. – Przede wszystkim potrzebne jest tu partnerstwo – o te pieniądze musimy starać się razem – apelował do samorządowców zgromadzonych na sali. A są to pieniądze niebagatelne, zwłaszcza dla takich województw jak nasze, które realizują stosunkowo małe regionalne programy operacyjne.
Ministerstwo ustaliło, że nagrodzi pięć najlepszych regionów – ten, który najlepiej wyda w 2009 roku pieniądze w ramach RPO otrzyma ponad 97,5 mln Euro, piąty w kolejności – 19,5 mln Euro. W porównaniu z naszym regionalnym programem, w którym mamy do wydania 427 mln Euro na siedem lat, są to znaczące kwoty i jest o co walczyć.

Wśród rekomendacji dla gmin, przedstawionych podczas spotkania przez Zarząd Województwa, były także te dotyczące kształtowania podatków i opłat lokalnych ze względu na sytuację gospodarczą, zwiększenie w gminach wydatków inwestycyjnych kosztem wydatków bieżących czy zwiększenie aktywności urzędników w gminach w celu zachęcania przedsiębiorców do korzystania z pomocy unijnej. – Te wielkie unijne pieniądze należy w najbardziej efektywny sposób wpompować w gospodarkę, bo to jedna z najlepszych dróg zmagania się z sytuacja kryzysową. To od was, od wójtów i burmistrzów zależy, jak będzie wyglądał biznes w gminach. – mówił marszałek Sebesta.
Obecny na spotkaniu wojewoda Ryszard Wilczyński mówił o konieczności przygotowania paktów stabilizacji i rozwoju, zawierających katalog niezbędnych do podjęcia działań w trudnej sytuacji ekonomicznej, na każdym szczeblu – nie tylko na poziomie kraju, ale także w regionie, powiatach i każdej gminie. – Kryzys paradoksalnie kreuje duże szanse rozwojowe – mówił – bo takiego przyspieszenia gospodarczego nie obserwowaliśmy już dawno. Trzeba tylko jasno określić priorytety działania.

Samorządowcy, zabierający głos w dyskusji, zgadzali się z tym, że programy unijne to wielka szansa dla regionu, wskazywali jednak na utrudnienia i ograniczenia, na jakie natrafiają już dziś, realizując w swoich gminach nowe inwestycje. Mówili zwłaszcza o ograniczeniach, jakie nakłada na nich obowiązujące prawo zamówień publicznych, o karach finansowych, na jakie są narażeni, gdy oferują ulgi podatkowe przedsiębiorcom, a także o skomplikowanych procedurach wynikających ze stosowania ustawy o planowaniu przestrzennym. Słuchając tych głosów wojewoda zaapelował do wójtów i burmistrzów, aby stworzyli katalog obowiązujących przepisów, które dziś utrudniają podejmowanie działań antykryzysowych i obiecał, że taki katalog przekaże Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Marszałkowie zaś, wskazując przedstawicielom gmin i powiatów możliwości aktywnego przeciwdziałania kryzysowi podkreślali przy okazji, że należy pamiętać o tym, że nie ma gminy biednej – trzeba tylko uwierzyć w sukces i konsekwentnie działać dla jego osiągnięcia.