To najważniejszy punkt nowelizacji przepisów o służbie cywilnej, która niedługo po świętach trafi pod obrady Sejmu. Są także inne ułatwienia. Osobom, które chcą się dostać do zasobu normalną drogą (czyli zdając egzaminy w Krajowej Szkole Administracji Publicznej), wystarczy trzyletni staż pracy (do tej pory było pięć lat). To otworzy drogę do najwyższych państwowych posad młodym, także tym, których zatrudniono na niższych stanowiskach w urzędach już za obecnej koalicji. Kolejne ułatwienie: wszyscy, którzy wejdą do zasobu, będą musieli zdawać egzamin sprawdzający umiejętności nie za pięć, ale dopiero za dziesięć lat.
W tej chwili w państwowym zasobie kadrowym jest kilkanaście tysięcy osób. Jeśli zmiany proponowane przez PiS wejdą w życie, powiększy się on o kilkadziesiąt tysięcy. Tylko w latach 2000 – 2005 w całej Polsce nadano ponad 30 tys. stopni naukowych doktora.