Związkowcy argumentują, że obecne prawo powoduje, że dyrektorzy państwowych instytucji mimo dużej rentowności firm nie podnoszą płac powyżej odgórnie ustalonego pułapu. Obawiają się zwolnienia i utraty odprawy.

Konsekwencją tego jest relatywnie mniejszy wzrost płac w zakładach państwowych niż prywatnych – komentuje Henryk Nakonieczny z NSZZ Solidarność.

Wskazuje też, że organ założycielski może uznać, że większa niż ustalona podwyżka płac powoduje pogorszenie sytuacji finansowej przedsiębiorstwa. Projekt związkowców przewiduje uchylenie tego przepisu.

Jan Guz, przewodniczący OPZZ, dodaje, że projekt nakłada na dyrektorów zakładów obowiązek przystąpienia do rokowań w sprawie ustalenia przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia u pracodawcy. Wyjaśnia, że obecnie dyrektor bez żadnych sankcji prawnych może uchylać się od przystąpienia do rozmów z pracownikami.

Zmiany proponowane przez związki mają szanse stać się obowiązującym prawem. Popierają ją pracodawcy, nie wzbudzają też sprzeciwu rządu.

Założenia tej ustawy są słuszne – mówi Janusz Zieliński, ekspert Business Centre Club (BCC).