– Spotkaliśmy się dzisiaj, aby podsumować konsultacje Programu Infrastruktura i Środowisko, poinformować o tym, jakie uwagi były zgłaszane i które z nich uwzględniliśmy – mówił wiceminister rozwoju regionalnego Jerzy Kwieciński podczas spotkania z dziennikarzami.
Zgłaszane uwagi dotyczyły przede wszystkim kwestii finansowej, czyli alokacji środków na poszczególne priorytety. Nie wszystkie uwagi byliśmy w stanie uwzględnić – poinformował wiceminister Jerzy Kwieciński. Przypomniał także, że w ostatnim czasie Komisja Europejska indeksowała przyznaną Polsce na lata 2007-2013 kwotę 59,5 mld euro o wskaźnik inflacji i dzięki temu do rozdysponowania jest dodatkowych 7,7 mld euro. Ponadto, do zagospodarowania jest ok. 2 mld euro z rezerwy programowej. – W sumie mamy około 10 mld euro więcej, dlatego przygotowując nową wersję programu, będziemy próbowali, w miarę możliwości, uwzględniać finansowe uwagi zgłaszane w procesie konsultacji – wyjaśnił minister Jerzy Kwieciński.
Poinformował, że ramach PO Infrastruktura i Środowisko więcej pieniędzy zostanie przeznaczonych na infrastrukturę drogową, bezpieczeństwo energetyczne. – O tyle, na ile środki nam pozwolą wzmocnimy sektor ochrony środowiska, ochrony zdrowia oraz kultury i dziedzictwa narodowego – dodał wiceminister. W Programie pojawi się też nowy priorytet związany ze szkolnictwem wyższym.
Wiceminister Janusz Mikuła poinformował, że duża część uwag zgłoszonych przez organizacje ekologiczne znajdzie odzwierciedlenie w nowej wersji programu. – Oczywiście nie wszystkie uwagi związane z przesunięciami środków mogą być uwzględnione, natomiast duża liczba uwag w zakresie merytorycznym będzie uwzględniona – mówił wiceminister.
– Liczyliśmy też bardzo na uwagi związane z konferencją poświęconą prognozie oddziaływania na środowisko. Niestety, jak pokazała ta konferencja, nawet organizacje ekologiczne i ludzie zajmujący się społecznie ochroną środowiska w Polsce, nie są jeszcze przygotowani do analizy takich dokumentów jak prognoza wpływu na środowisko strategicznych programów operacyjnych – mówił wiceminister Janusz Mikuła. – Nawet organizacje branżowe praktycznie nie złożyły żadnych uwag do tego dokumentu i zastanawia nas dlaczego tak się stało – dodał.