Kolejne komunikaty pojawiające się na stronie internetowej portalu UZP (np. z 31 sierpnia br. „(…) wszystkie osoby lub podmioty, które dokonały rejestracji po dniu 27 lipca 2006, muszą zarejestrować się ponownie …”) i stronie UZP (z 5 września br. „W związku niestabilną pracą Portalu UZP, Urząd Zamówień Publicznych udostępnia awaryjną ścieżkę przesyłania ogłoszeń o wartości 6.000 – 60.000 euro, które następnie zostaną zamieszczone przez naszych pracowników na stronie portalu.

Użytkownicy mający problem z zamieszczeniem ogłoszenia proszeni są o przesłanie treści ogłoszeń na adres: awaria@uzp.gov.pl Jako potwierdzenie otrzymacie Państwo zwrotny e-mail z informacją, że ogłoszenie zostało przyjęte do publikacji, zgodnie z wymogami ustawy Prawo zamówień publicznych. Ogłoszenia powinny być nadsyłane jako załącznik do e-maila w formacie Word i zawierać wszystkie dane, które przewiduje formularz ogłoszenia o wszczęciu postępowania oraz ogłoszenia o zawarciu umowy …) nasuwają zasadnicze pytania. Czy portal sprzętowo i programowo został przygotowany „z należytą starannością”? Czy nie dało się przewidzieć okoliczności, które obecnie są rzeczywistością.

Przede wszystkim należy się zastanowić, jakie konsekwencje takiego stanu rzeczy wynikają czy mogą wyniknąć z punktu widzenia zamawiającego. Zatrzymajmy się przy zamówieniach podprogowych czyli o wartości 6.000 – 60.000 euro. Jak stanowi art. 4a ust. 3 ustawy PZP podane przez zamawiającego w SIWZ (art. 36 ust. 1 i 2) terminy składania wniosków i ofert nie mogą być krótsze niż 7 dni od dnia publikacji ogłoszenia w portalu UZP. Zgodnie z informacją UZP pracownicy urzędu zamieszczą ogłoszenie w portalu, jednak nie wiadomo kiedy. Oby nie „ad kalendas graecas”. Jeśli jednak zamawiający z należytą starannością przygotował postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego podprogowego i chciałby w możliwie podpisać umowę z wybranym wykonawcą, to czy może być spokojny? Czy kontrolujący uzna e-mail zwrotny z UZP o przyjęciu ogłoszenia do publikacji tożsamy z publikacją w portalu? To już życie pokaże.

Redakcja publiczni.pl