Już rok temu KE alarmowała, że poziom absorpcji w Polsce jest niewystarczający. Dziś to nastawienie się nie zmieniło. – Z przedstawionych danych jasno wynika, że niektóre kraje członkowskie muszą znacząco przyspieszyć, by osiągnąć korzyści ze wsparcia.
Resort rozwoju regionalnego broni się, że na wydanie całości z Funduszu Spójności zostały nam jeszcze ponad dwa lata – do końca 2010 r. Nie wiadomo jednak, czy ten margines bezpieczeństwa wystarczy.
Najnowsze dane pokazują, że wciąż mamy duże problemy z realizacją dużych inwestycji. Te problemy to przede wszystkim ogromne przekroczenie pierwotnie założonych kosztów projektów. W sierpniu sięgnęły już 2,6 mld euro.
W przypadku projektów transportowych nadwyżkę pokryć ma budżet państwa, co oznacza, że podatnicy dołożą do tego 8 mld zł. W gorszym położeniu są samorządy budujące oczyszczalnie ścieków czy duże sieci wodociągowo-kanalizacyjne. Im budżet nie pomoże, dostaną jedynie pożyczki, które trzeba będzie spłacić.