Chodzi o naruszanie przepisów dotyczących wyłączenia gruntów z produkcji rolnej oraz o nierzetelną sprawozdawczość w ewidencji gruntów.

Od gruntów rolnych płacony jest niższy podatek. Po odrolnieniu działki podatek jest wyższy.

Dyrektor delegatury NIK w Krakowie Jan Dziadoń (to krakowska delegatura przeprowadzała kontrolę – PAP) powiedział podczas czwartkowej konferencji prasowej w Warszawie, że obecna niespójność przepisów sprawia, iż urzędnicy mają dużą dowolność np. w przyjmowaniu daty wyłączenia gruntu z produkcji rolnej, co rodzi możliwość korupcji.

Zdaniem NIK przepisy powinny zostać zmienione tak, by zlikwidować dowolność interpretacji. Zdaniem Dziadonia, postulowane zmiany będą służyć nie tylko urzędnikom, lecz także obywatelom. Jak wyjaśnił, kontrolerzy NIK stwierdzili przypadki, w których działka została objęta wyższym podatkiem zanim została odrolniona.

Kontrolę przeprowadzono w II i III kw. ub.r., na terenie województw dolnośląskiego, lubelskiego, małopolskiego, podkarpackiego, podlaskiego, świętokrzyskiego, wielkopolskiego i zachodniopomorskiego.

W związku z kontrolą, NIK zwróciła się do ministra rolnictwa, by podjął prace nad nowelizacją ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych oraz do ministra budownictwa – w sprawie nowelizacji prawa geodezyjnego i kartograficznego.