– Tylko ETS może dokonywać interpretacji prawa wspólnotowego i określać zakres jego obowiązywania; nie może więc czynić tego sąd krajowy, nie może też pytać o zgodność prawa krajowego z prawem wspólnotowym. Konsekwentnie ETS nie ma kompetencji do dokonywania wykładni danego prawa krajowego – mówi adwokat Tomasz Zbiegiem z Kancelarii Chadbourne & Parke LLP.

Do tej pory polskie sądy zadały ok. dziesięciu pytań prejudycjalnych o wykładnię prawa unijnego, najczęściej były to sądy administracyjne, a ich pytania dotyczyły podatku VAT; dwa pytania złożyły również sądy cywilne w sprawach cywilnych.

Od marca obowiązuje w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości pilny tryb prejudycjalny. Dzięki temu czas oczekiwania sądów pytających Trybunał w Luksemburgu o interpretację prawa wspólnotowego zostanie skrócony do minimum. Umożliwi to szybsze orzekanie przez sądy krajowe w sprawach dotyczących wolności, bezpieczeństwa i wymiaru sprawiedliwości Unii, a także polityki wizowej, azylowej, imigracyjnej, ochrony granic, współpracy sądów i policji. Zwykła procedura prejudycjalna trwa półtora roku, przez co wyroki nie mogą zapaść w rozsądnym terminie.

– Przyspieszenie trybu postępowania przez ETS ma być możliwe dzięki skróceniu terminu składania pism procesowych, ograniczeniu liczby podmiotów, a także przesyłaniu pism pocztą elektroniczną lub faksem – wyjaśnia dr Artur Gruszczak z Centrum Europejskiego Natolin, dodaje też, że pilna procedura prejudycjalna ma być stosowana w przypadkach, gdy konieczność pilnego wydania orzeczenia sprawia, że niemożliwe jest dochowanie terminów procedury zwykłej ani przyspieszonej.