Zdaniem ekspertów to efekt kryzysu – absolwenci tych kierunków liczą na państwową posadę po studiach. Administracja na Uniwersytecie Śląskim jest – po psychologii i prawie – trzecim najbardziej obleganym kierunkiem pod względem liczby zgłoszeń. Ale to właśnie na nią najtrudniej się dostać: o jeden indeks walczy 13 osób.

Ponad 18 osób będzie się starać o każdy z indeksów na kierunek samorząd terytorialny i polityka regionalna na UW. Administracja jest też w czołówce na UJ. Z kolei na Uniwersytecie Wrocławskim perspektywą zdobycia urzędniczej posady aż 913 kandydatów przyciągnął nowy kierunek: bezpieczeństwo narodowe.