W związku z tym – pisze „Polska” – mogą zostać zredukowane wydatki, między innymi na administrację i wojsko a także zlikwidowane niektóre dotacje budżetowe. Rząd może też podnieść akcyzę na alkohol, by zapewnić wyższe wpływy do budżetu.
Dziennik przypomina, że dziś minister finansów Jacek Rostowski ma zdecydować, o ile obniżyć prognozę wzrostu naszej gospodarki w przyszłym roku. Z wydaniem ostatecznego werdyktu o obniżce wzrostu PKB ministerstwo zaczeka na dzisiejsze dane GUS o produkcji przemysłowej w październiku. Jeśli okaże się, że produkcja wzrosła w porównaniu z ubiegłym rokiem, korekta wzrostu PKB będzie nie większa niż 1 punkt procentowy.