Zmiana podstawy zatrudnienia członków zarządów warszawskich dzielnic, wyższe wymagania kwalifikacyjne dla doradców i asystentów wójtów, zmiana zasad stosowania awansu wewnętrznego oraz całkowity zakaz powierzania obowiązków sekretarza innemu urzędnikowi – to najważniejsze zmiany, jakie do ustawy o pracownikach samorządowych chcą wprowadzić posłowie Platformy Obywatelskiej. Projekt nowelizacji trafił do marszałka Sejmu.
Bez wprowadzania tylnymi drzwiami
Obecnie ustawa o pracownikach samorządowych nie przewiduje żadnych ograniczeń w stosowaniu awansu wewnętrznego. Urzędnikiem może zostać pracownik zatrudniony na stanowisku pomocniczym i obsługi, a także doradca czy asystent wójta. Posłowie postanowili tę sytuację zmienić i proponują, aby awans wewnętrzny był możliwy, ale w obrębie grupy pracowników samorządowych.
Projekt nowelizacji chwali Piotr Zgorzelski, przewodniczący sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. – To dobra zmiana, która ukróci wprowadzanie na stanowiska urzędnicze osób tylnymi drzwiami, z pominięciem procedury naboru – argumentuje.
Także Stefan Płażek, adiunkt w Katedrze Prawa Samorządu Terytorialnego Uniwersytetu Jagiellońskiego, uważa, że jest to zmiana idąca w dobrym kierunku. – Przepis mówiący o tym, że doradca czy asystent zatrudniany jest na czas trwania kadencji wójta, jest obecnie przepisem martwym – zwraca uwagę. – Również dlatego, że pracowników zatrudnionych na tych stanowiskach wójt może bez przeszkód awansować na urzędnika. Jeżeli poselska propozycja stanie się obowiązującym prawem, to tego typu patologiczne praktyki zostaną ukrócone – wyjaśnia.
Sekretarz obowiązkowy
Drugą ważną zmianą, którą posłowie PO chcą wprowadzić do ustawy o pracownikach samorządowych, jest postanowienie, że stanowisko sekretarza musi zostać w urzędzie gminy (starostwie powiatowym, urzędzie marszałkowskim) obsadzone.
– To dobrze, że wzmacnia się jego pozycję i akcentuje się, że sekretarz musi być – mówi Stefan Płażek.
Posłowie proponują, aby wykonywania funkcji sekretarza nie można było powierzyć innemu urzędnikowi. Zdaniem Płażka zasada ta powinna mieć charakter powszechny, inaczej wójtowie uznają, że stosuje się ją tylko do sekretarzy, i zaczną masowo zatrudniać innych urzędników na zasadzie powierzenia obowiązków.
Niestety posłowie nadal nie zamierzają przyznać sekretarzom własnych kompetencji.
Co prawda w proponowanym brzmieniu art. 5 ustawy o pracownikach samorządowych znalazł się zapis, że sekretarz odpowiada za właściwą organizację pracy urzędu i za realizację polityki zarządzania zasobami ludzkimi, ale wyłącznie wówczas, gdy kompetencje takie otrzyma od kierownika urzędu (np. wójta).
– Bez własnych kompetencji sekretarz, nawet obligatoryjny, pozostanie tylko malowanym urzędnikiem – kwituje Płażek.
Co ze skazanymi pełniącymi funkcje.
Poselski projekt przewiduje ponadto wprowadzenie wymagań kwalifikacyjnych dla doradców i asystentów. Niestety nadal nie będą oni objęci przepisami antykorupcyjnymi.
Zakłada się również, że łatwiej będzie się pozbyć osoby skazanej z zarządu powiatu (województwa). Obecnie pełnię władzy decyzyjnej w tej kwestii ma rada (sejmik). Posłowie chcą również, aby karany burmistrz warszawskiej dzielnicy obligatoryjnie tracił funkcję.
Więcej przecztasz na stronach Rzeczpospolitej >>czytaj dalej<<