Porządki w tej branży chcą zrobić posłowie pracujący nad projektem nowelizacji ustawy o gospodarce nieruchomościami. Boom na rynku nieruchomości doprowadził bowiem do sytuacji patologicznych. Niemający konkurencji pośrednicy zaczęli pobierać nawet 3 proc. prowizji od wartości mieszkania, i to od obu stron transakcji. W efekcie jeżeli Jan Kowalski sprzedawał mieszkanie za 400 tys. zł, do kieszeni pośrednika wpływało nawet 24 tys. zł. (…)

W opinii posłów pracujących nad nowymi przepisami korporacje zawodowe niechętnie dopuszczają nowe osoby do zawodu. Bardzo trudno zdać egzamin końcowy, po którym otrzymuje się licencję – twierdzi poseł Michał Wojtkiewicz, przewodniczący podkomisji, która zajmuje się projektem. Doszliśmy więc do wniosku, że trzeba z niego zrezygnować i dać szansę zainteresowanym pracą w tych zawodach, bo tymczasem licencjonowani zarządcy oraz pośrednicy robią wszystko, by nie mieć zbyt dużej konkurencji. Skorzystają też na tym klienci – ocenia.