Według zapisów ustawy z dnia 12 grudnia 1997 r. o dodatkowym wynagrodzeniu rocznym dla pracowników jednostek sfery budżetowej (Dz. U. Nr 160, poz.1080, z późn. zm.) pracownik nabywa prawo do „trzynastki” pod warunkiem, że przepracował u danego pracodawcy okres co najmniej 6 miesięcy.
W obecnym kształcie ustawa nie zawiera jednak definicji pojęcia „okres przepracowany”. Powstają więc wątpliwości czy, aby nabyć prawo do wynagrodzenia rocznego wystarczy przez pół roku pozostawać w stosunku pracy, czy trzeba ją faktycznie wykonywać.
Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy podzielił wątpliwości Ireny Lipowicz, rzecznika praw obywatelskich, która w piśmie skierowanym do szefa resortu zwróciła uwagę na problem nieprecyzyjnych przepisów.
W odpowiedzi na wniosek RPO, Kosiniak-Kamysz przyznał, że dotychczasowe stanowisko resortu pracy stało w sprzeczności z orzeczeniem Sądu Najwyższego. Minister stwierdził, że konieczne jest dokonanie analizy przepisów pod kątem możliwości i zasadności wprowadzenia korekt. Podkreślił przy tym, że trzeba tu uwzględnić istotę wynagrodzenia oraz zróżnicowany charakter nieobecności. Mając to na uwadze przyznał rację Lipowicz, że przepisy trzeba znowelizować. Zadeklarował też podjęcie stosownych działań w tym zakresie.
To istotny zwrot w tej sprawie. Do tej pory ministerstwo pracy konsekwentnie prezentowało opinię, że pojęcie „okres przepracowany" należy odnieść do okresu pozostawania pracownika w zatrudnieniu u danego pracodawcy. Zgodnie z tą interpretacją usprawiedliwiona nieobecność w pracy w wyniku np. choroby czy urlopu macierzyńskiego wliczałaby się do okresu uprawniającego do nabycia „trzynastki”. We wcześniejszym rozumieniu przepisów prezentowanym przez resort okres efektywnie przepracowany miał być brany pod uwagę jedynie przy ustalaniu wysokości „trzynastki”.
Odmienne stanowisko zaprezentował Sąd Najwyższy. W uchwale z dnia 7 lipca 2011 r., sygn. akt III PZP 3/11, orzekł on, że okresy pobierania przez pracownika niezdolnego do pracy wynagrodzenia i zasiłku chorobowego nie podlegają wliczeniu do 6-miesięcznego okresu przepracowanego w danym roku kalendarzowym.
Zdaniem sądu skoro urlopy, będące okresami pozostawania w stosunku pracy, są traktowane jako przerwy w przepracowaniu okresu wymaganego do nabycia prawa do dodatkowego wynagrodzenia rocznego, to przepracowanie w rozumieniu ustawy oznacza efektywne przepracowanie, a nie tylko pozostawanie w stosunku pracy.
W przypadku korzystania z urlopu macierzyńskiego istotne będzie rozstrzygnięcie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie P 59/11, na co również zwrócił uwagę Kosiniak-Kamysz.