Firmy budowlane od miesięcy proponowały zmiany w prawie, które by przyspieszyły rozwój branży. Choć rynek nieruchomości przeżywa rozkwit w Polsce wciąż buduje się zbyt mało lokali. Eksperci rynku szacują, że w kraju brakuje co najmniej 1,5 miliona mieszkań, budowane zaś rocznie ok. 100 tysięcy nowych lokali nawet nie równoważy liczby mieszkań wycofywanych z użytku.
Zdaniem przedsiębiorców z branży budowlanej podstawowe przeszkody na drodze zaspokojenia popytu można usunąć zmieniając prawo. Ich zdaniem sytuację uzdrowi nowelizacja ustawy o VAT w budownictwie i o planowaniu przestrzennym.
Plany resortu są dość ambitne. – Chcemy do końca czerwca przygotować dwie ustawy: nową o zagospodarowaniu przestrzennym i nowe prawo budowlane – mówi nam minister budownictwa. Przeciągające się prace minister tłumaczy starannością, podkreślając, że przepisy, które będą obowiązywać długie lata i pośpiech nie jest wskazany.
Najwięcej krytyki dotyczy nowelizacji ustawy o planowaniu przestrzennym. Branża czeka na nowe grunty, tymczasem nowe przepisy mogą nie przyśpieszyć powstawania planów przeznaczenia gruntów pod zabudowę.
Obie ustawy mają być powiązane ze sobą. M.in. zakłada się, że pod pewnymi warunkami przyszli właściciele domów jednorodzinnych nie będą musieli uzyskiwać pozwoleń na budowę. – Jeśli jestem właścicielem działki, objętej planem zagospodarowania, i jest uchwalony plan architektoniczny, do którego pasuje mój plan domu, to po prostu zgłaszam gminie budowę, dostarczając swój projekt – mówi Andrzej Aumiller.
Natomiast nie wiadomo dokładnie, co z ustawą o VAT i związaną znią definicją budownictwa społecznego, objętego niższą stawką podatku. Formalnie urzędnicy z resortów budownictwa i finansów mają czas na określenie definicji aż do końca 2007 r.