Ponieważ nowe rozporządzenie (ws. wynagrodzeń pracowników samorządowych – red.) weszło w życie 1 kwietnia, rodzi się podejrzenie, że trudno będzie wcielić te reguły w ciągu dwóch miesięcy. – Jeśli wskutek oporu związków zawodowych szef nie zdąży zmienić regulaminu płacowego w terminie, to nadal obowiązuje stary regulamin i elementy korzystniejszych nowych przepisów – mówi Arkadiusz Sobczyk, radca prawny z kancelarii Arkadiusz Sobczyk i Współpracownicy z Krakowa. – Regulamin nie może być bowiem mniej korzystny niż ustawa. Pracodawca wciąż musi jednak negocjować ze związkiem, aż do skutku.
Ponadto, w obliczu globalnego kryzysu, pracodawcy zechcą zapewne wykorzystać okazję do zaoszczędzenia, by uszczknąć coś ich z zarobków. Zatrudnieni nie muszą się jednak obawiać tych strat od daty wejścia w życie nowego rozporządzenia czy zmodyfikowanego regulaminu w ich jednostce. Nowości należy bowiem wdrożyć do indywidualnych stosunków pracy, nawet jeśli zostały wprowadzone na mocy ustawy. Dopiero wówczas zaczną obowiązywać. Potwierdził to Sąd Najwyższy w wyroku z 24 lipca 2006 r. (I PK 253/05). – Konieczne są zatem porozumienia zmieniające, a gdy zatrudnieni nie zgodzą się na nie, to wypowiedzenia zmieniające – mówi Stefan Płażek, adiunkt w Katedrze Prawa Samorządu Terytorialnego Uniwersytetu Jagiellońskiego.