W związku z tym w najbliższych siedmiu latach do Polski trafi nie 59,5, a 67,28 miliarda euro, czyli o 7,7 miliarda więcej niż planowano. O takich liczbach mówi komunikat, który unijna komisarz Danuta Huebner przekazała rządowi.
Gazeta pisze, że Rada Ministrów wie już, jak wydać ekstra pieniądze z Unii. Jak dowiedział się dziennik, najwięcej może zostać przeznaczonych na drogi, oświatę, bezpieczeństwo energetyczne, czyli np. inwestycje w rurociągi, którymi sprowadzamy paliwa. Rząd ustali konkretne kwoty na przełomie września i października.