W resorcie obrony narodowej i służbach mundurowych jest wiele stanowisk urzędniczych, które powinny być obsadzone przez cywilów. Pracują tam jednak oddelegowani żołnierze lub funkcjonariusze. A na takich samych stanowiskach, np. radcy prawnego, mundurowy zarabia nawet o 3 tys. zł więcej.
Zdaniem ekspertów proces ucywilniania stanowisk, które nie muszą być zajmowane przez mundurowych, trwa zbył długo i jest nieprzejrzysty. Uważają, że należy wprowadzić ustawowy zakaz zajmowania stanowisk urzędniczych przez funkcjonariuszy i żołnierzy. Wskazują też, że mundurowi urzędnicy nie mają bezpośredniego kontaktu z wojskiem czy policją, a dysproporcje w płacach powodują niezadowolenie wśród pracowników cywilnych, którzy mniej zarabiają, mimo że wykonują taką samą pracę. Eksperci wojskowi podkreślają, że obsługą w resortach siłowych w krajach europejskich i strukturach NATO zajmują się pracownicy cywilni.